sobota, 11 kwietnia 2009
16
Jestesmy juz w Nottingham, po szybkim noclegu w Londynie. Wczoraj w Stealth gral David Guetta a po miescie przewijaja sie tlumy wychudzonej angielskiej emo mlodziezy i tureckich rudeboyow. To wszystko daje do myslenia, podobnie jak czwartek w Bristolu, gdzie muzycznemu rznieciu nie bylo konca - z ta jednak roznica, ze glowny room nie ma tu pojemnosci 800, ale 1200 osob. To dwa razy wiecej niz na Off Festivalu. 1200 pijanych Anglikow nie oczekuje chyba glaskania po glowie Kode9em lecz raczej bezlitosnego kopania Baobingą ?
x